jm/lm
- Przeciwnicy budowy Kolei Dużych Prędkości uważają, że są pilniejsze inwestycje kolejowe do wykonania niż właśnie ta. Podnoszą, że budowa KDP musi jeszcze poczekać a pilniejsze są inwestycje w obecną infrastrukturę. Mówi się o tym, że Polska jest krajem zbyt małym na realizację tak drogich projektów a w budżecie brakuje przecież środków - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" Adam Wielądek, wiceprzewodniczący Komitetu Infrastruktury Gospodarczej KIG.
- Zwolennicy projektu podkreślają, że budowa KDP to pobudzenie przemysłu, że to również znacząca zmiana w przewozach regionalnych. KDP to zupełnie nowa strefa badań naukowych i skok technologiczny - mówi Wielądek. - Pytanie o budowę KDP to jest dylemat. Uważam jednak, że potężnym dylematem nie powinno być to czy budować ale kiedy budować - zaznaczył dr Wielądek.
. Uważam, że trzeba budować KDP jak najszybciej. Trzeba budować żeby nie zostać w tyle technologicznie. Na to sobie nie możemy pozwolić - mówi dobitnie wiceprzewodniczący Komitetu Infrastruktury Krajowej Izby Gospodarczej.
Doktor Adam Wielądek w latach 1983-1989 pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Komunikacji (od 1987 w Ministerstwie Transportu, Żeglugi i Łączności), a w latach 1989-1990 był pierwszym ministrem transportu w III RP. Był przewodniczącym Międzynarodowego Związku Kolei UIC. Następnie przewodniczył pierwszej radzie PKP. W 2002 roku został przewodniczącym rady nadzorczej PKP SA. W latach 2004-2006 pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Rady Administracyjnej Europejskiej Agencji Kolejowej ERA. Wykładał na SGH oraz w Wyższej Szkole Handlu i Prawa. Czytelnicy "Rynku Kolejowego" znają go również z felietonów, jakie pisał dla naszego miesięcznika.